Sajonara, nie kumasz, o co pytam?

Sajonara, nie kumasz, o co pytam?

A spytalem o konkretna sprawe.
Bez podtekstow, drugich den i potrojnych znaczen.
Kazdy u nas, a przynajmniej ci, ktorzy oceniaja polityke, rzad, robia to przez pryzmat ilosc przyjetych ustaw.
Wielkie zdziwienie, ze moze ich byc dotychczas tak malo.
A gdy jest ich duzo, to zdziwienie, ze niechlujne, ze buble prawne.

A co do pytania o dlugosc pijaru…
No jak pokazaly poprzednie rzady, no, dwa lata, sajonara, dwa lata.

I`m sexy motherfucker!


Sto dni minęło, jak jeden dzień… By: Sylnorma (18 komentarzy) 20 luty, 2008 - 10:18