Panie Borsuku

Panie Borsuku

Ja przepraszam, że się wymądrzam.Całe dzieciństwo upłynęło mi przy hodowli drobiu.

Proszę koleżankom dawać od czasu do czasu a właściwie codziennie, jakąś zieleninę, tylko nie z trawnika przy ulicy.
Może pan też od czasu do czasu zrobić wypad za miasto i narwać pokrzyw, (chyba macie tam pokrzywy?) i listki posiekać z jajkiem na twardo i im dać, tak samo trza im dawać skorupki po jajkach, które im pan zeżarł?
No i można kupić żywe rosówki w sklepie wędkarskim, tak raz na tydzień. I serwatkę do picia.
To dla pańskiej zdrowotności.
Igła


Wlasne jaja na sniadanie By: girit (23 komentarzy) 31 styczeń, 2008 - 07:19