Chłopaki

Chłopaki

ja tak sobie myśle, że najgorsza sprawa, przy zastanawianiu się nad państwem, to jest szukanie takiego uniwersalnego wytrycha pod nazwą- to jest wlasciwy model panstwa.
Bo to jest takie myslenie w sumie lewackie- umowmy sie jak będzie dobrze, zróbmy tak i zawsze już będzie fajnie i super.
A ja myśle zwyczajnie, że takiego patentu na panstwo nie ma. i cokolwiek się wymysli zawsze to będzie orbitować w kierunku jakiegoś dolu z gównem.
Bo z jednej manki- pańswto jakies byc musi i to takie, które jest w stanie nie dawac dupy sąsiadom na kazdym kroku.
A z drugiej mańki- jak już to państwo jest, to natychmiast ta cała armia biurew robi wszystko, by nas zakuc w kajdany i przerobic na rabow.

Chyba jakas neverending napierdalanka wewnatrz tego schematu jest nam pisana i tyle. Meczace, cholera. I wkurzające. Bo normalnemu cżłowiekowi to by się chciało normalnie żyć a nie szarpać z pojebami. No ale taki lajf. Co robić?

Póki co w kosmos nie uciekniemy.

Chyba ze faktycznie jakąs swoja pratie zalożyć (albo w istniejące wchodzic) i próbowac samemu coś zmieniac. Bo na innych liczyc nie sposób.


Państwo - "100 zabobonów" By: jarecki (8 komentarzy) 27 styczeń, 2008 - 11:18