Mie sądzę

Mie sądzę

Nie sądzę aby nawet rzucanie kredą, czy też gąbkami przyniosło jakikolwiek efekt w postaci przywracania etosu nauczyciela i to każdego stopnia. Przecież z zamierzeń rządu wynika – podkreślił to w swoim wystąpieniu u pracodawców premier Tusk – że nadal będzie rosła dysproporcja między bogatymi i biednymi. Oczywiście nauczycieli zaliczam do tej drugiej, jakże obszernej, grupy. Przecież na przekór obietnicom wyborczym ze słabymi się nie rozmawia – vide Pawlak. Moim zdaniem nie śruby, nie kreda ale strajk generalny w okresie matur zmusi rząd do rewizji swoich planów. Dopowiem autorowi, że oprócz oszczędności na krzewieniu ideologii katolickiej można zaoszczędzić sporo grosza na wojnie w Afganistanie, na dopłacaniu bogatym obniżając im podatki, na KRUSie gdzie emeryci płacą na rzecz bogatych rolników, na bizantyjskim styli sprawowania władzu a wreszcie na opłacaniu grubymi milionami partii politycznych.


O co biega belfrom? By: Zenek (28 komentarzy) 18 styczeń, 2008 - 09:49