Pierwszy raz usłyszałem te piosenkę w Erfurcie, ze 4 lata temu i spodobała mi się, acz rzadko później jej słuchałem, bo nie miałem ni płyty ich ni nic. Od pewnego czasu jako Youtubofan znam jej dużo wersji, a że niemieckich piosenek (nie licząc “Alabama Song” Brechta i Weilla) jeszcze w moim cyklu nie było, więc voila:)
Dlaczego Karat i ta piosenka?
Ma po prostu swój urok, ma prosty, pozytywny acz refleksyjny tekst, który zawsze mnie podbudowuje, jakby mię się chciało, to bym wam przetłumaczył, ale nie chce mi się, no i jednak poezyji to ja tłumaczyć nie umiem. Więc musicie mi uwierzyc (taka sobie na poczekaniu interpretacja), że tekst mówi o tym, że choć jest do dupy czasem i że wszystko jest ganz kompliziert i że czasem chcielibyśmy cofnąć czas, czasem sami nie wiemy czego chcemy, to jednak warto żyć, no. (W komentarzach pod jednym filmikiem wyczytałem, że też i podtekst polityczny jest i że z rzeczywistością NRD związany tekst jest)
Więc oryginał przed Państwem:
Oryginał pochodzi z 1978 i dziełem jest zespołu z NRD.
Kilka lat później zaśpiewał to Peter Maffay:
A teraz posłuchajmy pana, który jest synem pana, co zaśpiewał tę piosenkę po raz pierwszy:
A na zakończenie wersja w miarę nowoczesna, acz za panem Xavierem Naidoo to ja nie przepadam, ale może komuś się spodoba i to wykonanie, śpiewa tu w ducie z wokalistą, którego w ogóle nie kojarzę:
To tyle, kiedyś do piosenek wrócimy, a na razie tekstowo raczej u mnie marazm zapowiadam, może raz na tydzień, dwa, coś napiszę jak mnie wena dopadnie:)
komentarze
grzes
no to nawet mi sie podoba, mimo, ze w jezyku niemieckim, bo jak juz ci mówiłam niemiecki ispiew to nieporozumienie,chyba, że jakis marsz to akuratny język
I niech ta wena Cie dopadnie w końcu, bo już pośpiewałeś wystarczajaco
pozdrowionka
kryska -- 22.10.2009 - 19:01Krysko, co do weny to już
dawno temu Kaliber 44 się wypowiedział:)
grześ -- 22.10.2009 - 19:08ale oldskul :P
lubię niemiecką muzykę ... ale te kawałki … no niekoniecznie :)
__________________________________________________________________
Docent Stopczyk -- 22.10.2009 - 19:22“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos
No dobry oldskul nie jest zły,
szczególnie z NRD:),choć fala na ostalgię w Niemczech chyba już przeminęła.
grześ -- 22.10.2009 - 19:50"Moja kariera zaczęła sie dwa dni temu, kiedy wpierdalałem słoik
Grześ byle tylko taka wena Cie nie dopadła
kryska -- 22.10.2009 - 19:54Doc,
dla ciebie coś nowszego i bardziej energetycznego:
grześ -- 23.10.2009 - 11:46Grzesiu
Przemyśl jeszcze czy tego tekstu nie przetłumaczyć, bo może dzięki temu piosenka by zyskała przy bliższym poznaniu.
Zaczepiłeś mnie trochę Kalbrem, to masz.
Gretchen -- 23.10.2009 - 13:08Tematyka podobna.
Hm, czyli ci się nie podoba?
Z tłumaczeniem pomyślę, acz moje tłumaczenie nie odda oryginału, choć tekst prosty w sumie, ale proste teksty wcale do tłumaczenia łatwiejsze nie są.
A z “Weną “Kalibra, to chyba dzięki tobie się zapoznałem w sumie:)
Jak Kaliber, to jeszcze nie może zabraknąć tego utworu:
P.S. Zamilkłaś coś ostatnio, tylko w piwnicy u Docenta cię wypatrzyłem:)
grześ -- 23.10.2009 - 13:40>grzesiu
widzę że wystają ale nic nie zmienię bo nie mogę edytować swoich notek …
salam alejkum szalom
Docent Stopczyk -- 25.10.2009 - 21:56__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos
Spox,
niech wystają:), tak się czepnąłem tylko, może póxniej ci się uda zmienić, mi przed chwilą TXT w ogóle jakoś źle działało, w spowolnionym tempie, ale się naprawiło.
grześ -- 25.10.2009 - 22:01Komentarz testowy