Paliwody już nie ma:), Venissa epitafium napisała, ,,DH” to ,,desperate Housewives” czyli ,,Gotowe na wszystko” auf polnisch, a z Eastwoodem to ,,Wyjęty spod prawa Jesse wales” (jesli dobrze tytuł zapamiętałem, zaraz się zaczyna na TVN 7)

A ,,Dobrego, złego i brzydkiego” a kurat z Sergio leonego dzieł nie znam, ale znam ,,Pewnego razu na dzikim zachodzie”, no i ,,Garść dynamitu” i ,,Za garść dolarów”

A muzyczkę Ennio mam na komputrze tyż,dużo z tych westernów i nie tylko, nawet w blogu salonowym odtwarzaczu miałem z jeden utwór, tu nestety muzyczki ne umiem se wkleić.

Pzdr

,,Pornografia to nic złego.Jest pożyteczna.Gdyby politycy zajmowali się pornografią, na świecie nie byłoby takiego bałaganu.“

Zapomniałeś dodać, dla kogo pożyteczna… . Tak mi się skojarzyło z opowiadaniami Borowskiego. On napisał, że “Niemcy to taki zdolny naród potrafią zrobić coś z niczego.. .”(chodziło o mydło z ciała ludzkiego w obozie.

“Kto pyta nie błądzi…”

cytat jest (choć musiałbyś poczytać coś Iris, by poznac klimat i różne gadki bohaterów tam, by to wiedzieć) jest żartobliwy.
Poza tym nawet nie znając Klimatu książek Iris można się domyśleć, że wrzuciłem ten cytat dla zabawy, przewrotnie, nie dla celu bronienia czegokolwiek a najmniej pornografii.
W sumie w tekście pornografia nie ma żadnego znaczenia, ale nieważne.
A skojarzenie z Borowskiego opowiadaniami, no cóż, w sumie nie skomentuję...
Bo jak dla mnie, to porównaniami takimi przeginasz.I to bardzo.

Przerwa kolejna na reklamy się kończy więc Eastwood powraca.
Pzdr

Żartobliwy ? Wg mnie, po prostu głupi.

A co do Borowskiego – “mydło też dobre” ale, zależy dla kogo… .

- W obydwu przypadkach “produkt” moralnie naganny.

*********

Napisałeś – więc skomentowałem.

Pozdrawiam.

“Kto pyta nie błądzi…”

nie mam pojęcia co to Dexter, niestety.
Co do ,,Gotowych”, fakt, potrafią zaskoczyć, choć , szczerze mówiąc, zauważam, że wszyscy oni to tam strasznie egoistyczni i intryganci w dodatku (czy raczej egoistki i intrygantki, bo faceci się tam mniej liczą), ale i tak lubię większość bohaterów.

Poldku, niedogadamy się, widać.

Torlinie, znam, kiedyś w jednym felietonie Beksińskiego było, ale chyba powiedział to ktoś wczesniej niż w książce Zadie Smith, której zresztą nie czytałem, s asłyszałem, że dobra.

Pzdtr

zapomniałam podać autorkę : to Arundhati Roy- indyjska pisarka , autorka “Boga rzeczy małych” wg mnie literackiego arcydzieła ostatnich 10 lat