Dla higieny psychicznej...

kij_5.jpg

Aby zachować zdrowie psychiczne oglądam jedynie zaprzyjaźnioną telewizję.
Która potrafi obiektywnie zrelacjonować każdy słuszny protest.
W tym, chociażby, mieszkańców Suwalszczyzny nie godzących się, aby reprezentowała ich osoba nie mająca z regionem wiele wspólnego.

Stację nadmiernie nie akcentującą: słów księdza, który zauważa, że osoby żarliwie protestujące; “nie są to ludzie tej ziemi”.
Tudzież, że zwiezionym z całego kraju, dogłębnie wzburzonym ludem KOD-owskim, przewodzi kolega Skubi z Warszawy.
Niezależny bloger S24, kontrkandydat M. Kijowskiego w wyborach na przewodniczącego mazowieckiego KOD-u.

Gwoli blogerskiej rzetelności zmuszony jestem sprostować również księżą pomyłkę...
Ową Krewką Blond Jejmością W Białym Szaleństwie okazała się małżonka tamtejszego kuratora oświaty. Od lat zarejestrowana w miejscowej przychodni zdrowia psychicznego.

Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy… hej! hej! la la la la…

________________________________________________________________

Literatura uzupełniająca: Zaczęło się! Bloger Salonu24 przed sądem!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Zupełnie

nie rozumiem, o co chodzi…


Zupełnie się nie dziwię...:))

Nie jest Pan z KODu.

Natomiast ja KOD mój widzę ogromny…
Dość powiedzieć, że Wiesiek odnalazł się w nim doskonale.

On nie ogłada Wiadomości, bo pokazują, ze stoi tam, gdzie stało ZOMO, a wprost chłonie wszystkie te polsaty, gdzie gładko przechodzi każda jego mistyfikacja.

Pewnie nie zna Pan dokumentu Marcelego Łozińskiego “Jak żyć”.
Polecam – https://vimeo.com/14909301

KOD tworzą ci sami bohaterowie kilka dekad później…
Ich ścieżki kariery przedstawiają się typowo i banalnie; organizacja młodzieżowa > Solidarność > KOD


Panie Referencie,

aby dopełnić i lepiej objaśnić w czym rzecz pod notką dodałem literaturę uzupełniającą

Pozdrawiam


>Yassa

To są jakieś bzdety, gry i zabawy zupełnie bez znaczenia. Nie podnieca, co poradzę. Nurtuje mnie natomiast inna sprawa. Czy Panu, Panie Yasso kochany, coś się dzisiaj nie podoba?
PS. KOD, PO, Rzeplińskiego, Petru, itd. zostawmy, bo to – nie wiem, czy Pan zauważył – od pewnego czasu też jest bez znaczenia.


Żartuje Pan, Panie Referencie...

A czym innym żyją polskie media, jak nie bzdetami?

Chciałby Pan, żeby na gminnym przeglądzie disco-polo zagrała londyńska Saint Martin In the Fields?
Też bym chciał… Niestety, nie da się…
Staram się więc w swojskie rytmy wpleść coś z wiedeńskich klasyków.
A i tak smakosze marudzą, że fałszuję...:)))


>Yassa

Niech się Pan nie oszukuje, jest Pan wodzirejem na tym weselu, z istotnym wkładem w disco-polo i jak patrzę – nie bez przyjemności. Miło jest mieć dobre zdanie o sobie, he, he, he… ;)
A w sprawie mojego pytania?


Oj! Zdziwiłby sie Pan, ile rzeczy mi sie nie podoba

Oczywiście, według życzenia zostawiam KOD, PO, Rzeplińskiego, Petru, itd.

I, aby nie odbiegać od Pańskich zainteresowań oraz tematu notki, mając nadzieję, że pod “itd” nie kryje się, tak dziś modne, sądownictwo…
(Może ono też już nie ma znaczenia? Sorry, nie nadążam…)

SR w Suwałkach uniewinnił naszych świrów, nie dlatego, ze świry, ale na podstawie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka(sic!).
Cyt. z uzasadnienia; “Swoboda wypowiedzi ma zastosowanie nie tylko do informacji czy idei… lecz także do tych, które obrażają, oburzają lub wprowadzają niepokój.”
Według oceny Sądu: “nie był to naruszający porządek wybryk, a uzasadniona reakcja na zorganizowanie wiecu wyborczego”
No tak, jeśli to nie było pogwałcenie art. 51kw, to chyba (co ustalił Sad) miał tu zastosowanie art. 249. kk, mówiący “kto… przeszkadza w odbyciu zgromadzenia poprzedzającego głosowanie…”
W związku z tym Sąd (w oparciu o art. 399 kpk) mógł zmienić kwalifikacje prawną czynu…
Nieprawdaż?

Tak tylko dla jaj przypomnę, ze SR we Wrocławiu wobec studentów, w podobny sposób zakłócających spotkanie z b.p. prof. mjr. Baumanem, orzekł kary do 30 dni aresztu i 6000 pln grzywny.
Spadek zaufania do bezstronności sędziów nie bierze się znikąd.

Przy okazji tej ostatniej sprawy….
W mediach społecznościowych natknąłem się na taką oto myśl; “o zmarłych nie mówimy źle… nawet za ich życia.”
Zatem, muszę Pana rozczarować; nie ja tu jestem wodzirejem.:)))


Ostrzeżenie dla mniej zorientowanych

Sądy wydaja rożne orzeczenie, nierzadko sprzeczne…

Dlatego mając to na uwadze, mimo, iż formę tę dopuszcza Europejska Konwencja Praw Człowieka, nie radziłbym zwracać się do Wysokiego Sadu per; Wiesiek ty
złamasie, względnie; Żaneta! głupia pipo…

Rzecz jasna, o ile Wysokim Sadem nie jest suwalski sędzia Dominik Czeszkiewicz.


>Yassa

Rozumiem.


Dziękuje Panie Referencie

...


...

referat

Niech się Pan nie oszukuje, jest Pan wodzirejem na tym weselu, z istotnym wkładem w disco-polo i jak patrzę – nie bez przyjemności. Miło jest mieć dobre zdanie o sobie, he, he, he… ;)

“Dies irae, dies illa…
Solvet saeclum in favilla,
teste David cum Sibylla…”


To niby ma być Bayer Full?!

Przez wzgląd na higienę psychiczną zmuszony jestem strzelić focha… Sorry…


>Yassa

Wszystko się zgadza. Miło jest mieć dobre zdanie o sobie.


Ano, nie powiem Panie Referencie Dobry...

Niemiło nie jest.

Niemniej, kiedy staram się wskrzesić martwy język, to próbę tę mi się wywala.
Gdy usiłuję reanimować TXT, to znikąd ciepłego słówka, tyko sardoniczne he… he… he…
Ech, czy mi się nie należy jaki kompliment świeży?
Albo flaszka merlotówki…:)))


>Yassa

No, biedny Pan jest. Krzywda oczywista. Nie wiem tylko, czy Pan zauważył, ale ja też sam jestem. I nie jestem gospodarzem.

He, he, he…


I znow, niby wszystko sie zgadza

Z tym, ze ja, samotny, biedny żuczek z zapamiętam tłukę w klawiaturę, na co cała reszta (w Pana osobie); he… he… he…

Tak się nie robi!
Dla Rydzyka daliście miliony, a dla emerytów dwa złote!!!


>Yassa

Bardzo przepraszam. Sądziłem, że Pan cały czas – mimo wszystko – żartuje. Teraz zacząłem się wahać.


Panie Dobry Referencie, Pan wybaczy...

Z tych nerw miesza mi się już w głowie, człowiekiem jestem, małym urzędnikiem w wielkim biurze tego świata.
Nie latającą maszyną jakąś.

To my na Rydzyka daliśmy miliony… No przecież!


>Yassa

Właśnie. Bo by wam się te kilka milionów nie zgadzało. A u was wszystko się zgadza, prawda.


Najszczersza prawda

Głupi milion wte, głupi milion wewte, z takich drobiazgów nie robimy zagadnienia.


Niestety…

Służę zagrychą. Dobra Zmiana po donosie Totalnej Opozycji odebrała mi koncesję…


Za ogórcy dzięki, ale co to za niestety?

Jak chwała Panu…
Twój przykład pokazuje, ze w sprawach dla Polski istotnych Dobra Zmiana z Totalną Opozycją maszerują ramie w ramię…
Bo jakie ma znaczenie, gdzie ten prosiak łazi?


To zabawne,

sam fakt ponownego obcowania z przemyśleniami pt. Kolegów wywołuje we mnie zdrożne poczucie Stabilizacji. Totalna Zmiana ma swoje jasne strony…


Baaa...

Nie dziwota Dobry Merlocie, gdyż stabilizację, wzajemnie, sobie zapewniamy.
Dobrzy ludzie powinni się wspierać.
Chcesz stabilizacji?
Join us


Szanowny Autorze!

Bardzo się cieszę, że reanimuje Pan tekstowisko.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Patrząc na ten obrazek…

Chcesz stabilizacji? Join us

Właśnie mi przyszło do głowy, że od dobrej starej wiktoriańskiej ilustracji do “Krokodiła” nie było wcale tak daleko…


Respect Merlocie,

full profeska… :)


Subskrybuj zawartość