Według kieszonkowego przewodnika francuskiego z 1984 r., w Polsce na śniadanie zazwyczaj jada się: „jajka, szynkę, ser, słoninę”. Poza tym, „Polacy uwielbiają kawę i piją jej naprawdę dużo. Ku naszemu ogromnemu zdumieniu, gorąca kawa zawsze podawana jest w szklance. Jednak przezorni ludzie zawsze noszą w kieszeni plastikowy uchwyt do szklanki, aby uniknąć poparzenia palców. Nie zrażajcie się fusami, które pływają po wierzchu. Po paru minutach osiądą na dnie i będziecie mogli napić się wyśmienitej kawy!”

Ważne informacje są też w przewodniku Lonely Planet „Eastern Europe on a shoestring” z 1989 r.

Przydatne słowa
Pierwsze słowa, których podróżny powinien się nauczyć, to prosze (wymawiane jako ‘pro say’) i dzigkuje! (wymawiane jako ‘jin kuya’). Innym słowem, którego szybko się nauczysz, jest remont, które oznacza, że coś jest ‘reperowane’. Będziesz miał okazję często widzieć to słowo w muzeach, hotelach i restauracjach, zamkniętych w celu renowacji. Inne popularne słowa to nie ma, które oznaczają coś pomiędzy ‘nic’ a ‘niedostępne’. Naucz się również tak, nie, dzien dobry, do widzenia i nieczynne.

Bary mleczne
Słowo ‘bar’ w Polsce używane jest wyłącznie w odniesieniu do baru przekąskowego lub baru z napojami, a ‘koktajl’ oznacza koktajl owocowy lub coś w tym stylu. Najlepsze i najtańsze miejsca, w których można coś zjeść, to bary mleczne (bar mleczny). Można tam również spróbować lokalnych specjalności, niedostępnych w drogich restauracjach hotelowych. Są to idealne miejsca dla wegetarian, ponieważ nie serwuje się tam mięsa. Alkoholu też nie. (…)

W barach mlecznych obowiązuje samoobsługa. Płacisz albo tak jak w kafeterii, czyli po wybraniu posiłku ze stoiska, albo – co zdarza się częściej – najpierw płacisz i dostajesz kwitek, który następnie oddajesz pani wydającej posiłek. Może być to nieco problematyczne, jeśli nie znasz polskiej nazwy tego, co zamówiłeś, ale kasjerki są zazwyczaj cierpliwe i zrozumieją, jeśli po prostu wskażesz na coś, co akurat je ktoś inny. Pewnie nieraz zdarzy ci się zamówić coś innego, niż to, co chciałeś, ale potraktuj to jak niezłą przygodę.

Napoje
Podobnie jak w ZSRR, również w Polsce trwa walka z alkoholizmem, co niekiedy może powodować dziwne sytuacje. W niektórych restauracjach piwo podawane jest tylko w określonych godzinach, które ustalane są w sposób całkowicie dowolny. Na przykład możesz już kończyć posiłek, kiedy kelner nagle przyniesie ci butelkę piwa. Innym razem, odmówi ci podania tegoż, podczas gdy ludzie przy stoliku obok będą je spokojnie pili. Mimo takich frustrujących sytuacji, nie można po prostu przynieść ze sobą własnego alkoholu do restauracji. Ponadto, w wielu restauracjach są sale, w których w ogóle nie podaje się alkoholu (wystrzegaj się napisu sala bezalkoholowa). Z niemożliwością graniczy dostanie piwa po 10 wieczorem, podczas gdy w niektórych miejscach można je zamówić już o 8 rano!

Powyższe dotyczy nawet restauracji pierwszej klasy. Piwo zazwyczaj podawane jest ciepłe i może być trudno dostać je równolegle z posiłkiem. W drogich restauracjach zawsze proś o piwo polskie, jeśli w menu nie ma wyraźnie podanej ceny piwa importowanego. W przeciwnym razie zapłacisz 7 razy więcej za niemieckiego Becka, niż zapłaciłbyś za przyzwoity polski ekwiwalent, na przykład Żywiec lub Okocim.

Wyszukanie i tłumaczenie tekstów — referentowa.