Straszną aferę zrobiono z tej nagrody dla tego filmu w Gdyni, a co najbardziej w tym wszystkim szokujące, to do swojego własnego werdyktu zaczęli się dystansować co niektórzy jurorzy.
Na szczęście można sobie samemu zdanie wyrobić tylko strach czy się zdąży bo przecie polskie filmy przelatują przez polskie ekrany jak meteory, o ile w ogóle się na nim pojawiają.
I nie tylko chyba oni bo z filmem polskim to jest tak, że wszyscy, łącznie z jego twórcami, tracą nim zainteresowanie zaraz po jego zakończeniu, góra zaraz po pokazie na jakimś festiwalu. Później traci się zainteresowanie filmem i jego potencjalnymi odbiorcami.
komentarze
Hm, ja nie oglądałem, więc niewiele
moge skomentować, ale jak obejrzę, to napiszę.
pzdr
grześ -- 22.10.2008 - 20:31Mad Dog
Straszną aferę zrobiono z tej nagrody dla tego filmu w Gdyni, a co najbardziej w tym wszystkim szokujące, to do swojego własnego werdyktu zaczęli się dystansować co niektórzy jurorzy.
Na szczęście można sobie samemu zdanie wyrobić tylko strach czy się zdąży bo przecie polskie filmy przelatują przez polskie ekrany jak meteory, o ile w ogóle się na nim pojawiają.
pozdrawiam ak
Artur Kmieciak -- 22.10.2008 - 22:45Najgorsze jest to, że
minęło już trochę czasu od festiwalu, a na premierę wciąż trzeba czekać.
Do końcówki listopada.
Nie wiem, gdzie ci marketingowcy mają rozum.
Ciekawi mnie jeszcze, jakie uda się załatwić dystrybutorowi godziny emisji.
Oraz w jakim towarzystwie film będzie puszczany.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 23.10.2008 - 05:11no nie spodobał mi się ten film
znaczy nie to że uważam że jest zły, ale mi nie siedzi … i nie ma na to wpływu afera werdyktowa
a co do polskich filmów to muszę dorwać “Cztery noce z Anną “ Skolimowskiego, bo po tym co widziałem to przeczuwam dobre kino
“I don’t need to fight
Docent Stopczyk -- 23.10.2008 - 07:34To prove I’m right”
Mad
Rakowiecki ostatnio mocno bronił Małą Moskwę. Ale także nie widziałem, więc zawieszę koment do czasu pojawienia się w kinach.
Griszeq -- 23.10.2008 - 10:41Doc S.
“Cztery noce…”?
Słusznie napisał Robert Gliński: jest tam materiału na może pół godziny filmu.
Niestety.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 23.10.2008 - 15:32Griszeq
Widzisz, wbrew pozorom to wielowarstwowa historia.
Na dodatek osnuta na czymś, co faktycznie wydarzyło się.
Mówię o wątku głównych bohaterów.
W każdym razie chylę czoła przed twórcami filmu.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 23.10.2008 - 15:34Mad
Rekomendujesz, więc obejrzę choćby dlatego.
Ostatnio byłem na Senności i… no nie spałem, ale…
Poprawiłem sobie oglądając po raz kolejny “W dolinie Elah”. A potem jeszcze wpadłem do kina na “Tajne przez poufne”. Bracia C jak zawsze w formie.
Griszeq -- 23.10.2008 - 15:53Tylko, Griszeq
Mam prośbę- nie patrz na “MM” jako melodramat, czy historię miłosną. Bo to tylko punkt wyjścia.
Kurczę, ależ ci rosyjscy aktorzy są fantastyczni!
Nasi potrzebują grymasów i wielokrotnie złożonych zdań, by przekazać swój stan.
A oni, jakby od niechcenia pokazują, zero słów, jakby żyli rolą.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 23.10.2008 - 16:01Mad
są filmy w których nie jest materiału na 15 minut ale zajebiście to się ogląda :P
“I don’t need to fight
Docent Stopczyk -- 23.10.2008 - 17:23To prove I’m right”
Ależ oczywizda:-)
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 23.10.2008 - 17:57Mad Dog
Nie wiem, gdzie ci marketingowcy mają rozum.
No wiadomo gdzie go mają...;-)
I nie tylko chyba oni bo z filmem polskim to jest tak, że wszyscy, łącznie z jego twórcami, tracą nim zainteresowanie zaraz po jego zakończeniu, góra zaraz po pokazie na jakimś festiwalu. Później traci się zainteresowanie filmem i jego potencjalnymi odbiorcami.
pzodarwiam ak
Artur Kmieciak -- 23.10.2008 - 19:14