Dziś nie będę bronił prawdy. Zrobię coś innego – porzucę, na chwilę tylko, swój habit Mnicha Jedynego Pana i spróbuję rozumować tak, jak rozumuje błogosławiona Pitera. Otóż posłanka, na dzisiejszej konferencji prasowej powiedziała, że zupełnie nie widzi się w roli Szefa CBA. Odparła również, na pytania zadawane przez dziennikarską swołocz, jak to zapewne w swych rozumkach politycy zowią pismaków, że jesli ją premier poprosi, zaś obecny Szef CBA zostanie odwołany, ona tedy zastanowi się mocno nad taką propozycją.

Ja chciałem tylko zaapelować: Pani Julio! Pani Pitero! Jest Pani niezwykle mądrą kobietą – potrafi Pani sama docenić to, że się nie nadaje na szefa CBA. Proszę więc uprzejmie, by pani nic nie rozważała, tylko zawsze odmawiała Premierowi jesli będą tak intymne propozycje!