Odwiedziłam dziś moją koleżankę z akademika. Jako że koleżanka młodsza i nadal studiuje to odwiedziłam ją w akademiku. Siedzimy sobie w babskim gronie w trójkę i rozmawiamy o tym i owym, o życiu, facetach, takich tam. No i opowiadam o mojej pracy, że cyferki, że liczby, że analiza, a na to nagle współlokatorka mojej koleżanki: “Jakie to piękne, że Ciebie interesują liczby, bo ja tego nie rozumiem zupełnie.”
Rzeczywiście. Jakie to piękne, że się różnimy, jak wspaniała i wyjątkowa jest różnorodność. Jakie by było nasze życie bez tej różnorodności? Nudne. Ale nie tylko nudne, bo zapewne też znacznie trudniejsze. Piękna jest różnorodność.
komentarze
Szanowna Pani
Nie chcialbym Pani martwić, ale życie jest tak skonstruowane, że jedna/jeden lubi śliwki, a inna/inny zupę pomidorową/ z ryżem. I nic na to nie poradzimy. Możemy ewentualnie obracać sie w gronie tych tylko, co lubią śliwki, albo tych od zupy pomidorowej.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 05.02.2008 - 20:26Noo
chyba, pani Kocica to napisała, że i pomidorówka i śliwki.
Igła -- 05.02.2008 - 20:28Igła
tak
tyle, że jak ci od pomidorówki już nas wyjątkowo wyprowadzą z równowagi, to trzeba sobie to przypomnieć – ci, od tej pomidorówki też potrafią być ok, a co za tym idzie, pamiętać, że uprawa pomidorów też jest ważna jak i sady śliwkowe, że do zrobienia pomidorówki potrzeba garnka, kuchenki, gazu/prądu i że nie ma co im ich żałować i tak dalej i tak dalej.
Co raz uświadamiam sobie, jak bardzo mój punkt widzenia zależy od mojego punktu siedzenia: tego, gdzie mieszkam, kim jestem, ile mam pieniędzy, jak mnie wychowano itd. I co jakiś czas coś mnie tak wali w czachę i nagle zauważam, że niektórzy lubią pomidorówkę, dlaczego ją lubią, ale i co z tego dalej wynika.
p.s. a ja, to na przykład, lubię i śliwki, i pomidorową.
julll -- 06.02.2008 - 00:42:)
No i właśnie to jest piękne… jak by to było jak by wszyscy lubili tylko pomidorową?
Kocic -- 06.02.2008 - 08:24Ja zachwycam się różnorodnością, tym właśnie że każdy jest inny. I dziwią mnie ci, którzy chcą wszystkich ujednolicać, a przecież każdy myśli, mówi, patrzy inaczej. W tym jednak właśnie urok tkwi.
Swoją drogą to ja też lubię i śliwki i pomidorową :)
Pozdrawiam serdecznie,