Żeby odpowiedzieć na tytułowe pytanie należy odpowiedzieć na pytanie: „co to jest małżeństwo?” Otóż związki mężczyzn i kobiet w celu posiadania i wychowania dzieci istnieją od bardzo dawna. Podobnie jak związki homoseksualne istniejące „od zawsze”. Ponieważ posiadanie dzieci jest istotne dla przetrwania społeczności, więc we wszystkich kulturach pozycja związku heteroseksualnego jest wyróżniona i właśnie takie związki nazywane są małżeństwami. W większości kultur małżeństwo jest mniej lub bardziej sformalizowane i zawarcie go jest uroczystością. W kulturze europejskiej rozbito sens terminu małżeństwo, poprzez wprowadzenie „ślubów cywilnych” oraz uznanie konkubinatu i samotnego rodzicielstwa za niemal równoprawne małżeństwom formy tworzenia rodziny. Kolejnym krokiem niszczenia pojęcia małżeństwa jest wprowadzenie „małżeństw” homoseksualnych, które nie mają niczego wspólnego z prokreacją. Tak jak nazywanie wyższej szkoły „uniwersytetem” nie podnosi jej rangi, tylko obniża rangę prawdziwych uniwersytetów, tak nazywanie związków homoseksualnych nie spowoduje pojawienia się możliwości prokreacyjnych u takich par, tylko zniesie wyjątkowość małżeństwa. Zatem mówienie o „małżeństwie homoseksualnym” jest błędem logicznym i rzeczowym, gdyż jest to oksymoron. A dodatkowo jest to działanie antykulturowe, ale w przypadku europejskich elit jest to normą.
komentarze
Jebnie Bomba Boża
I tyle będzie z tego. A Pan jesteś homofob! Idę donieść tęczowemu posłu Kaliszu w Jaguarze, niech się zainteresuje tą nienawistną propagandą ;)
Troll Zdalnie Sterowany -- 31.05.2013 - 16:48Panie Trolu Z. Sterowany!
Jeśli przyjąć rozróżnienie Janusza Korwin-Mikkego, to jestem wesołkofobem (gayfob), a nie homofobem.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 06.06.2013 - 21:34gayfob
To brzmi dumnie! ;)
Troll Zdalnie Sterowany -- 06.06.2013 - 19:16Panie Trolu Z. Sterowany!
Pewnie, że brzmi dumnie! Ktoś, kto zamiast cieszyć się tolerancją dla zboczenia domaga się jego afirmacji nie zasługuje nawet na tolerancję.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 06.06.2013 - 21:35No no,
Ostro! I bardzo nietolerancyjnie, więc niemodnie.
Troll Zdalnie Sterowany -- 07.06.2013 - 03:16Panie Trolu Z. Sterowany!
To jest postawa tolerancyjna, natomiast nie należy tego mylić z afirmacją. Ja nie zaglądam ludziom do łóżka z kim śpią i jak się kochają. Natomiast nie mogę akceptować sytuacji, gdy jakiś pedał chwali się publicznie, że go boli tyłek i domaga się aprobaty.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 07.06.2013 - 05:14