Dzisiaj rano w „Salonie politycznym trójki” Jan Lityński dowodził gonienia przez PiS w piętkę na podstawie zestawienia dwóch twierdzeń jakoby wykluczających się. Otóż zdaniem tegoż autorytetu, PiS oskarżając Tomasza Arabskiego o zaniedbania w przygotowaniu wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu podważa tezę o zamachu! (Ewentualnie lansując tezę o zamachu wyklucza zaniedbania Tomasza Arabskiego.)
Jak człowiek myślący może utrzymywać, że w ramach przygotowań do zamachu nie można zaniedbać obowiązków, tego Jan Lityński nie raczył wyjaśnić. Co więcej, nawet gdy założy się, że władzuchna nie miała niczego wspólnego z katastrofą samolotu pod Smoleńskiem, to jakim cudem można uznać, że ta katastrofa wyklucza zaniedbania ze strony osoby odpowiedzialnej za organizację podróży? Przecież to, czy samolot został strącony przez „życzliwego” czy spadł na skutek niekorzystnego zbiegu okoliczności, nie ma związku z tym, czy Tomasz Arabski dopełnił wszystkie obowiązki w tej sprawie czy nie! Odrobina myślenia!
Widać, że bycie autorytetem za komuny było znacznie łatwiejsze…
komentarze
A, to Pan!
Właśnie się zastanawialiśmy pod notką u Magii, kto zawłaszczył tag “trójka”, przez co Maszyna teraz przerabia każdą “Trojkę” na “trójkę” :)
Wszystkiego Dobrego na te Święta dla Pana!
s e r g i u s z -- 30.03.2013 - 00:16