"3,5,8" - Dla Merlota! ....ufff

Merlot zapytał, to i odpowiadam. “3,5,8” To jest gra towarzyska w karciochy.
Zbyt łatwo utworzyć w tej grze front „dwóch na jednego” by można rozpatrywać tę grę jako możliwą, by grać w nią w na forsę.

Potrzebna jest talia kart i troje osobników.
Po zdjęciu folii z talii kupionej za złotówkę u Chińczyka, wyrzucamy do kosz „jokery”
Zostają pięćdziesiąt dwie karty.

Pierwsze rozdanie.

Graja 3 osoby. Każda dostaje 16 kart, a cztery podczas rozdawania trafiają na osobną kupkę. Rozdający zaczyna od niej, a po czwartym obiegu, zaprzestaje dorzucania tam kart. Tego, kto pierwszy rozdaje wyłania się przed grą poprzez losowanie kart. Rozdającym w pierwszej grze zostaje ten, który wylosuje kartę o najwyższym nominale.

Wartość kart w grze.

As, król, dama, walet, 10, 9, 8,7…i tak, aż do dwójki skromnej.

Gra składa się z 18 rozdań kart

Logiczne, że każdy gracz rozdaje sześć razy.

Tabele gry

Przed pierwszym rozdaniem trzeba sporządzić dwie tabele. Pierwsza, w której zapiszemy wyniki jest zapisem pionowym. Trzy rubryki w nagłówku opisane imionami ( Nickami ) graczy, podzielone dla większej czytelności na sześć członów, obrazujących sześć cykli gry razy trzy rozdania.

Druga tabela ( pozioma) jest tabela informacyjną w której prostym X zapisuje się gry rozegrane przez poszczególnych graczy. W pierwszej rubryce widzimy tam imię (Nick ) gracza, a w kolejnych rodzaje możliwych rozgrywek. Pierwsze cztery dotyczą gry „w atu”

Mamy w kolejności: pik, kier, karo, trefl, bez atu, bez lew.

Aby zapełnić tabelę poziomą trzeba rozegrać gry we wszystkich wymienionych powyżej opcjach. Uzyskane wyniki wpisuje się do tabeli pionowej, która jest tabelą rezultatów. Wybór rodzaju gry zależy od wybierającego. Należy przy tym pamiętać, że nie wolno powielać raz wybranej opcji.

Skrócone zasady rozgrywki

Przy grach w „kolor” przebicie jest obowiązkowe. W grze „BA” i „BL” – nie. Kolor atutowy zostaje wybrany przez kolejnego grającego, podobnie jak „BA” czy „BL”

Przy grze w kolor i „BA” rozdający musi zebrać w trakcie gry trzy bitki, grający osiem, a ten w środku – pięć. Stąd nazwa gry. W grze „BL” ( bez lew ) jest odwrotnie. Rozdający może 8, a grający ino trzy. Bitki (wziątki ) zebrane ponad to, liczą się jako plusowe, a w „BL” jako ujemne.

Po rozdaniu, każdy przytomny ma w łapie 16 kart. Cztery leżą ( przypominam ) na kupce.

Karty rozdaje się ( od prawego) z tym, że pierwszy odbierający dostaje najpierw, podobnie jak inni 6 kart, które podnosi i się na nie gapi, podczas gdy rozdający rozdaje dalej. Pierwszy odbierający, który za chwilę zagra, gapi się na otrzymane 6 kart i decyduje w co zagra. Baczy ilość kart w kolorze, ich siłę itp. Musi pamiętać, że w każdy kolor czy też grę siłową „ może zagrać tylko raz.

( Nigdy nie sadziłem, że opis tak prostej gry może być tak trudny)

Przykład pierwszy

Gram z Merlotem i Referentem

Ja rozdaję. Merlot podnosi pierwsze sześć kart i widzi króla damę i szóstkę kier, waleta trefl i pikowa trójkę. Wrzeszczy, że gra w kiery! Po „obiórce” podnosi kolejne i mina mu rzednie. Mniejsza z tym. Obrał „kiery” i musi zebrać ze stołu osiem bitek! Ja tylko trzy, a Referent pięć!

Merlot drapie się po głowie, ponieważ dostał kiepska kartę, ale ma jeszcze szansę. Bierze ze stołu cztery odłożone podczas rozdawania karty i nie pokazując ich nikomu wymienia trzymane w garści karty niepotrzebne na te zdobyte – odkłada wyrzucone karty na martwą kupkę.
( następny rozdaje Merlot, więc to się przesuwa)

Merlot już więcej kiera nie może obrać, choćby trzy gry dalej dostał z rozdania nawet 6 kierów ! Zapisane i koniec. I tak to się obraca przez 18 rozdań. W przeciwieństwie do brydża, gdzie każdy może licytować kiery aż do „usranej śmierci” tu mamy tylko jedną szansę. Rzecz w odpowiednim wyborze chwili. Czuja trza mieć!

Po rozgrywce liczymy bitki. Merlot zebrał sześć, Referent pięć, podobnie jak ja.

Wpisujemy w tabelę pionowa

Merlot – 2 ( wziął sześć a powinien osiem )
Ja – +2 ( wziąłem 5 a musiałem 3)
Referent – 0 ( wziął swoje)

Następne rozdanie

Rozdaje Merlot. Pierwsze sześć kart Referenta jest takie: As i król pikowy, dwójka trefl, szóstka kier, i walet und 10 kierowa. Referent obiera piki. Gdyby Referent obrał grę w bez atu albo bez lew, przystąpilibyśmy natychmiast do rozgrywki.

Referent zagrał w kolor w związku z czym mam prawo położyć na stole ( koszulkami w górę ) dwie własne, słabiackie karty pod nosem Merlota, które musi mi wymienić na dwie posiadane przez siebie, najwyższe jakościowo karty w tychże kolorach. ( Nie wolno podsuwać karty atutowej ) Przy takiej pomyłce wolno ją skonfiskować.
I tak to się toczy.

W życiu bym Ci Merlocie dzielny o tej grze nie napisał, gdybym wiedział ile jest z tym pierniczenia. Przy karcioszkach to jest pięć minut tłumaczenia/roboty, w sumie.

A może zajmę jakiś stolik na WP czy gdzieś tam i kiedyś sobie zagramy?
Referenta przepraszam za użycie jego Nicka.
Wszystkiego pewnie nie napisałem, w związku z tym dociekliwych/chętnych proszę o pytania.

Średnia ocena
(głosy: 5)

komentarze

Ja umiem!

Ja umiem!!!


Brawo!

dodaj coś, bom się zmęczył!

Nigdy nie pisałem instrukcji obsługi.

Wspólny blog I & J


Coż tu dodać,

skoro nawet z Wami nie gram.

A instrukcja – perfekt.


Instrukkcja

...niczym “enerdowskiej” kolejki.

“Bier pociaga i po szynkach stauj! a ogniwo też”

Wspólny blog I & J


I

i
Wspólny blog I & J


Nic nie zrozumiałem,

w 3, 5, 8 grałem kilka razy w życiu, ale to było tak dawno temu, że masakra.

Wolę w Tysiąca, prostsze, no.

P.S. To twój 333 tekst na TXT:)

No, no.


-->JJ

Chcę się tylko upewnić. Wygrałem z wami i wykładacie na wino. Potem Merlot leci do sklepu, bo pamięta jak się nazywa i w związku z tym nie zapomni co ma kupić.


Chwila, wygrałam ja

Ty miałeś minus 11.

Wspólny blog I & J


No dobra,

opis wspaniały – JJ, klaniam się nisko z podziękowaniem i podziwem. Mam plan, żeby wdrożyć tę gierkę w składzie z Merlotową i jednym z juniorów, których dzięki Merlotównie mamy dostatek.

A ten stolik na WP to co? Gra się w 3,5,8 czy walniemy brydżyka Golina kontra Stara Ochota? (Nie wiem czy Gretchen umi;-)


Iwona przesadza!

Merlot miał – 6, i on własnie, ( cóż za przypadek!) stawia
Szkoda, ze miałem tylko , plus 1, a Ty plus pięć. odpalisz po znajomości jednego Merlota, żebym miła choć dwa?

Iwona, tak ogólnie zazdrości!


Rzecz jasna,

kiedy Merlot kupi 6 merlotów, rzucimy o nie monetą (lepiej byłoby kośćmi, żeby podeszło pod klimaty biblijne). Będzie Pan zadowolonyyyy… ;-)


Jasne

Kości niestety brak. Róża zjadła.

Wspólny blog I & J


-->JJ

Takie czasy, że o szaty też musielibyśmy rzucać monetą. Może srebrnikiem? Ładnie by się nawet złożyło. Bez sensu gadam. Pozdrowienia!


Chyba będę musiał

poprosić pana Adama, żeby zrobił z wami porządek, misiowie.


-->Merlot

Panie Merlocie, chyba nie chce Pan pić, pardą, na krzywy ryj. A że przegrał Pan w karty, to noblesse oblige, czyli po naszemu: idziesz do sklepu. Niech nas Pan nie straszy Adamem, bo Adam z nami też przegrał w karty. To zresztą wyjątkowa niezguła. Tak przynajmniej twierdzi Ewa.


Merlocie

Nie podskakuj wobec starych graczy ( rutyniarzy) takich jak referent und jarecczak.
Przegrałeś to stawiasz wino. Taka była umowa.
Ps. Iwona kupiła mendel jaj, na rynku, dzisiaj!

Wspólny blog I & J


Merlocie

Gretchen w brydżyka umie, jak najbardziej.

:)


Subskrybuj zawartość