Panie Merlocie, chyba nie chce Pan pić, pardą, na krzywy ryj. A że przegrał Pan w karty, to noblesse oblige, czyli po naszemu: idziesz do sklepu. Niech nas Pan nie straszy Adamem, bo Adam z nami też przegrał w karty. To zresztą wyjątkowa niezguła. Tak przynajmniej twierdzi Ewa.
-->Merlot
Panie Merlocie, chyba nie chce Pan pić, pardą, na krzywy ryj. A że przegrał Pan w karty, to noblesse oblige, czyli po naszemu: idziesz do sklepu. Niech nas Pan nie straszy Adamem, bo Adam z nami też przegrał w karty. To zresztą wyjątkowa niezguła. Tak przynajmniej twierdzi Ewa.
referent -- 30.12.2011 - 11:58