tak zwany Jerzy Maciejowski

tak zwany Jerzy Maciejowski

Pisze Pan tak zwany KOD. To brak szacunku, czego nie podzielam. Nie mam z tym ruchem nic wspólnego, nie znam nawet jego członków, ale na zasadzie symetrii jest Pan dla mnie tak zwanym Jerzym Maciejowskim. Tak samo realnym; paradne są te Pana interpretacje, czy też przypisywanie mi intencji ;-) Wyjaśniam tylko to, bo reszta to skrajny bełkot. Nie wiem, czy nieuctwo, to może mieć różne przyczyny.

“Łączę wyrazy należnego szacunku”. Tak podpisywało się pisma, gdy chciało się dać do zrozumienia, że rozmawia się z nikim i wyraża “żaden” szacunek. Taki inteligencki kod z dawnych epistolarnych czasów. Nie wiem, czy Pan to wie.

Ukłony, bez odbioru
referent


Osiem By: sergiusz (20 komentarzy) 23 grudzień, 2015 - 10:46