A twój drugi akapit jest w punkt i sedno, ja ostatnio się komentatorsko (a nawet na jedną notkę blogersko) w S24 ożywiłem, ale strata czasu to jest jednak straszna.
w ogóle mam wrażenie, że my blogerzy po przejściach w sumie sie wypisaliśmy, widać to i po S24, i po TXT i po PR, właściwie inercja wszędzie.
Szkoda w sumie, bo praktycznie wszyscy żeśmy dzieci pierwszego Salonu, nawet gwiazda mejnstrimu Nicpoń:)
P.S.
A twój drugi akapit jest w punkt i sedno, ja ostatnio się komentatorsko (a nawet na jedną notkę blogersko) w S24 ożywiłem, ale strata czasu to jest jednak straszna.
w ogóle mam wrażenie, że my blogerzy po przejściach w sumie sie wypisaliśmy, widać to i po S24, i po TXT i po PR, właściwie inercja wszędzie.
grześ -- 22.11.2012 - 16:58Szkoda w sumie, bo praktycznie wszyscy żeśmy dzieci pierwszego Salonu, nawet gwiazda mejnstrimu Nicpoń:)