nie wiem gdzie dostrzegasz belkę z moim oku, bo nigdy nie narzekałem na salon, nigdy nie zmieniałem nicka, nikogo nie zbanowałem i nikogo nie wyciąłem. Nie odchodziłem też i nie powracałem.
I co z tą belką w moim oku ma wspólnego Jacek Jarecki?
Po tylu latach nie zauważyłeś, że nie jestem zwierzęciem stadnym?:))
Ale to detal.
Jak mawiają angole: My blog is my castle, zatem:
Wczoraj obejrzałem sobie laureata ubiegłorocznych Oskarów, film “The King’s Speech”.
Który nie dość, że dyskretnie rozprawia się z mitem potęgi miłości i nauki, pokazuje imponderabilia przywództwa, to w warstwie muzycznej serwuje Brahmsa, Beethovena i Mozarta w najlepszym wykonaniu.
Dodając do tego świetne aktorstwo i fotografię, rzecz warta polecenia.
Grzesiu,
nie wiem gdzie dostrzegasz belkę z moim oku, bo nigdy nie narzekałem na salon, nigdy nie zmieniałem nicka, nikogo nie zbanowałem i nikogo nie wyciąłem. Nie odchodziłem też i nie powracałem.
I co z tą belką w moim oku ma wspólnego Jacek Jarecki?
Po tylu latach nie zauważyłeś, że nie jestem zwierzęciem stadnym?:))
Ale to detal.
Jak mawiają angole: My blog is my castle, zatem:
Wczoraj obejrzałem sobie laureata ubiegłorocznych Oskarów, film “The King’s Speech”.
Który nie dość, że dyskretnie rozprawia się z mitem potęgi miłości i nauki, pokazuje imponderabilia przywództwa, to w warstwie muzycznej serwuje Brahmsa, Beethovena i Mozarta w najlepszym wykonaniu.
Dodając do tego świetne aktorstwo i fotografię, rzecz warta polecenia.
Pozdro
yassa -- 27.02.2012 - 17:50