właśnie się o tym dowiedziałem w S24 czytając wypocinę Coryllusa, gdzie wszyscy dyskutujący zaciekle atakowali film, którego nie oglądał nikt, a pretekstem do dyskusji była jakoby antypolska recenzja w tak zwanej po nadnarodowemu “gównianej” lub “wybiórczej”. Żeby było durniej, to Coryllus tamże reklamuje książki swego autorstwa, więc wpisałem, że ich nie czytając mogę też je zrecenzować...
Grzesiu,
właśnie się o tym dowiedziałem w S24 czytając wypocinę Coryllusa, gdzie wszyscy dyskutujący zaciekle atakowali film, którego nie oglądał nikt, a pretekstem do dyskusji była jakoby antypolska recenzja w tak zwanej po nadnarodowemu “gównianej” lub “wybiórczej”. Żeby było durniej, to Coryllus tamże reklamuje książki swego autorstwa, więc wpisałem, że ich nie czytając mogę też je zrecenzować...
jotesz -- 13.01.2012 - 08:15