A co? Nie wolno mówić co się myśli?
Nie wolno powiedzieć, że się trafnie przewidziało rozwój wypadków?
I są jakieś ograniczenia co do czasu w jakim można pozwolić sobie na szczerość – a już po pewnym okresie – nie można?
I dlaczego satysfakcja ( jeśli już ktoś ja odczuwa) miałaby być “niefajna”?
A czy nawet pisanie “pod tezę” jest czymś nagannym?
U jednych, jak widzę, jest naganne – a u innych nagradzane czołówką na SG?
Zależy od tej “tezy”? Czy tak?
Sergiusz mnie nie obchodzi, jako bloger. Ale jako decydent co do treści na TXT – jak najbardziej. I tu mam do niego poważne zastrzeżenia. I widzę, że nie tylko ja.
I wynika to właśnie z mojej wiedzy o TXT. Śmiem twierdzić, że całkiem sporej.
grześ
A co? Nie wolno mówić co się myśli?
Nie wolno powiedzieć, że się trafnie przewidziało rozwój wypadków?
I są jakieś ograniczenia co do czasu w jakim można pozwolić sobie na szczerość – a już po pewnym okresie – nie można?
I dlaczego satysfakcja ( jeśli już ktoś ja odczuwa) miałaby być “niefajna”?
A czy nawet pisanie “pod tezę” jest czymś nagannym?
U jednych, jak widzę, jest naganne – a u innych nagradzane czołówką na SG?
Zależy od tej “tezy”? Czy tak?
Sergiusz mnie nie obchodzi, jako bloger. Ale jako decydent co do treści na TXT – jak najbardziej. I tu mam do niego poważne zastrzeżenia. I widzę, że nie tylko ja.
I wynika to właśnie z mojej wiedzy o TXT. Śmiem twierdzić, że całkiem sporej.
Szczerość za szczerość Grzesiu.
RRK -- 09.03.2010 - 18:54Jak zawsze.