sama popieram (bo co mam zrobić?) liberalną demokrację, z praktyki życiowej jestem anarchistką, o leciutko faszystowskim sznycie ;-) Chevalier jest, o ile pamiętam, konserwatywno-liberalnym socjalistą, to w sumie Sergiusz jako konstruktywny anarchista też jakoś mnie nie dziwi…
Renato, powiem Ci, co wiem skądinąd – merlot Cię pasjami lubi i na pewno ostatnie, co przyszło by mu do głowy, to Ciebie obrażać :-) co oczywiście nie zmienia faktu, że obrazić się na niego możesz. Każdy ma wolną rękę w tej materii, prawda…
Całe to blogowisko przeżywa ostatnio okres, klimakterium i kryzys wieku średniego jednocześnie.
Hm,
sama popieram (bo co mam zrobić?) liberalną demokrację, z praktyki życiowej jestem anarchistką, o leciutko faszystowskim sznycie ;-) Chevalier jest, o ile pamiętam, konserwatywno-liberalnym socjalistą, to w sumie Sergiusz jako konstruktywny anarchista też jakoś mnie nie dziwi…
Renato, powiem Ci, co wiem skądinąd – merlot Cię pasjami lubi i na pewno ostatnie, co przyszło by mu do głowy, to Ciebie obrażać :-) co oczywiście nie zmienia faktu, że obrazić się na niego możesz. Każdy ma wolną rękę w tej materii, prawda…
Całe to blogowisko przeżywa ostatnio okres, klimakterium i kryzys wieku średniego jednocześnie.
Dajcie spokój…
;P