Tak to już jest. Młodość w natarciu. Pamiętam, że nie tak dawno niejaki Idol Owsiak znielubił jakiegoś handlarza okularów na Wódstoku. Wyszedł na scenę i “definiując” odpowiednio tego kapitalistycznego krwiopijcę zapodał młodzieżowej awangradzie hasło Wypierdalaj!. Adresowane to było do niewygodnego człowieka. Oczywiście z wykrzyknikiem…
Młoda inteligencja Wódstokowa (parę tysiecy gardeł), niezbyt kojarząc w czym rzecz, skandowała za Idolem:
- Wypierdalaj! Wypierdalaj!
Nie należy zatem się dziwić, że i tutaj panuje zwyczaj używania m.in. takiego słownictwa. W podobnych okolicznościach słowa wypierdalaj, spierdalaj, czy ten debil lecą nieskrępowanie – oczywiście w sposób adresowany.
To także efekt wychowywania bezstresowego i innego badziewia z t.zw. steinerowskiego systemu pedagogicznego.
Pozdrawiam!
PS. Przepraszam za wulgaryzmy, ale opisowo pokazać ich nie umiem.
Szanowny Panie Lagriffe!
Witam!
Tak to już jest. Młodość w natarciu. Pamiętam, że nie tak dawno niejaki Idol Owsiak znielubił jakiegoś handlarza okularów na Wódstoku. Wyszedł na scenę i “definiując” odpowiednio tego kapitalistycznego krwiopijcę zapodał młodzieżowej awangradzie hasło Wypierdalaj!. Adresowane to było do niewygodnego człowieka. Oczywiście z wykrzyknikiem…
Młoda inteligencja Wódstokowa (parę tysiecy gardeł), niezbyt kojarząc w czym rzecz, skandowała za Idolem:
- Wypierdalaj! Wypierdalaj!
Nie należy zatem się dziwić, że i tutaj panuje zwyczaj używania m.in. takiego słownictwa. W podobnych okolicznościach słowa wypierdalaj, spierdalaj, czy ten debil lecą nieskrępowanie – oczywiście w sposób adresowany.
To także efekt wychowywania bezstresowego i innego badziewia z t.zw. steinerowskiego systemu pedagogicznego.
Pozdrawiam!
PS. Przepraszam za wulgaryzmy, ale opisowo pokazać ich nie umiem.
Hodowca -- 21.02.2010 - 20:03