Nie zauważyłem, żeby mnie Pan zwyzywał, pomimo że Jerzego Łojka coś czytałem, ale było to coś o Katyniu lub Orlętach Lwowskich, teraz nie pamiętam. Książeczki poszukam, bo może okazać się ciekawa.
Pozdrawiam
Panie Jacku!
Nie zauważyłem, żeby mnie Pan zwyzywał, pomimo że Jerzego Łojka coś czytałem, ale było to coś o Katyniu lub Orlętach Lwowskich, teraz nie pamiętam. Książeczki poszukam, bo może okazać się ciekawa.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 20.02.2010 - 13:10