Przecież ja pewności nie mam.
Właśnie nie jestem tego pewien.
Bo regułą dla Stasiaków jest raczej zbudowanie pewnej konstrukcji-biznesowej a potem sprzedanie jej bogatszemu zachodniakowi a samemu wyjazd na przysłowiowe Bahamy.
Pewnie takie prawo etapu?
Tyle, ze teraz wszystko szybko się dzieje, może wśród np circa 300 tys. polskich milionerów znajdzie się 30 tys. bardziej ambitnych?
I to takich, którzy zrozumieją, dobrze odczytają nastroje społeczne i wysnują z nich wnioski biznesowe?
Panie Szuanie
Przecież ja pewności nie mam.
Właśnie nie jestem tego pewien.
Bo regułą dla Stasiaków jest raczej zbudowanie pewnej konstrukcji-biznesowej a potem sprzedanie jej bogatszemu zachodniakowi a samemu wyjazd na przysłowiowe Bahamy.
Pewnie takie prawo etapu?
Tyle, ze teraz wszystko szybko się dzieje, może wśród np circa 300 tys. polskich milionerów znajdzie się 30 tys. bardziej ambitnych?
I to takich, którzy zrozumieją, dobrze odczytają nastroje społeczne i wysnują z nich wnioski biznesowe?
I to się razem spotka.
Igła -- 14.02.2010 - 18:44