że Buzek, który chyba był kiedyś najbardziej krytykowanym politykiem, jeżdżono po nim totalnie, piosenki śpiewano w stylu tej:
i w ogóle, excuse me le mot (kurwa, ale ja pitolę) traktowano trochę jak jełopa, a teraz jakoś media go uważają za męża stanu i w ogóle wybitnego profesora/polityka i prawie że nadzieję największą dla Polski:) itd
Choć kandydaci i i oczekiwania są różne, w Poranku Tokowym ktoś trochę chyba z żalem gadał, że gdyby nie “Biją mnie Niemcy” i Isabel, to i Rokita i Marcinkiewicz by jakąś role w tej rozgrywce mogli odgrywać.
Na szczęście (szczególnie cieszy mnie nieistnienie Marcinkiewicza) nie odgrywają.
A może jak Eumenes w S24 proponował, prawybory PO winna zaorganizować.
Panie Igło, swoją droga ciekawe jest to,
że Buzek, który chyba był kiedyś najbardziej krytykowanym politykiem, jeżdżono po nim totalnie, piosenki śpiewano w stylu tej:
i w ogóle, excuse me le mot (kurwa, ale ja pitolę) traktowano trochę jak jełopa, a teraz jakoś media go uważają za męża stanu i w ogóle wybitnego profesora/polityka i prawie że nadzieję największą dla Polski:) itd
Choć kandydaci i i oczekiwania są różne, w Poranku Tokowym ktoś trochę chyba z żalem gadał, że gdyby nie “Biją mnie Niemcy” i Isabel, to i Rokita i Marcinkiewicz by jakąś role w tej rozgrywce mogli odgrywać.
Na szczęście (szczególnie cieszy mnie nieistnienie Marcinkiewicza) nie odgrywają.
A może jak Eumenes w S24 proponował, prawybory PO winna zaorganizować.
grześ -- 02.02.2010 - 21:40