Świat „od zawsze” dzieli się na „my” i „oni”. Nie ma znaczenia o jaką grupę ludzi chodzi, zawsze można dokonać takiego podziału. W skrajnym przypadku jest to opozycja „ja” i „ty”. O zaliczeniu do poszczególnych kategorii decyduje łatwość identyfikacji. Niestety w przypadku pedofila rodaka i ofiary innej rasy, łatwiejsza jest identyfikacja z rodakiem. Jedynym wyjątkiem mogą być dzieci będące w danym momencie takimi samymi ofiarami jak to dziecko z Syjamu. Na szczęście dla dzieci, nie stanowią one znacznej grupy, zatem na postawę, jakiej Pan sobie życzy, w żadnym europejskim kraju bym nie liczył.
Panie Konradzie!
Świat „od zawsze” dzieli się na „my” i „oni”. Nie ma znaczenia o jaką grupę ludzi chodzi, zawsze można dokonać takiego podziału. W skrajnym przypadku jest to opozycja „ja” i „ty”. O zaliczeniu do poszczególnych kategorii decyduje łatwość identyfikacji. Niestety w przypadku pedofila rodaka i ofiary innej rasy, łatwiejsza jest identyfikacja z rodakiem. Jedynym wyjątkiem mogą być dzieci będące w danym momencie takimi samymi ofiarami jak to dziecko z Syjamu. Na szczęście dla dzieci, nie stanowią one znacznej grupy, zatem na postawę, jakiej Pan sobie życzy, w żadnym europejskim kraju bym nie liczył.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 24.10.2009 - 10:54