Ten ranking byłby ciekawszy gdyby (odchodząc od polit poprawności) napisano ilu magistrantów i doktorantów tychże uniwersytetów i akademii pochodzi z krajów nie anglosaskich.
Jak czytam o tym, że aktualni amerykańscy absolwenci koledżów mają kłopoty z rozwiązaniem testów sprzed 20 lat dla niższego szczebla; jak czytam o tym, że brytyjskie 4 latki dalej srają (pardą) w pieluchy i nie wiedzą jak pić z kubka, to zanoszę dziękczynienia, że tzw. III świat jest kilkadziesiąt lat do tyłu za “postępowymi trendami i metodami edukacyjnymi” pochodzenia anglosaskiego.
Panie Jerzy
Czepia się Pan tej “mapy drogowej”, jak rzep. ;)
Ten ranking byłby ciekawszy gdyby (odchodząc od polit poprawności) napisano ilu magistrantów i doktorantów tychże uniwersytetów i akademii pochodzi z krajów nie anglosaskich.
Jak czytam o tym, że aktualni amerykańscy absolwenci koledżów mają kłopoty z rozwiązaniem testów sprzed 20 lat dla niższego szczebla; jak czytam o tym, że brytyjskie 4 latki dalej srają (pardą) w pieluchy i nie wiedzą jak pić z kubka, to zanoszę dziękczynienia, że tzw. III świat jest kilkadziesiąt lat do tyłu za “postępowymi trendami i metodami edukacyjnymi” pochodzenia anglosaskiego.
Pozdrawiam.
Magia -- 09.10.2009 - 17:04