że ci ludzie byli tak zdeterminowani, że nie mieli innego wyjścia niz tam wstępować, nawet jak to było organizowane przez Sowietów.
Dla mnie to zrozumiałe i troche porównywalne z sytuacją Żydów czy nawet i Polaków, którzy zyli pod okupacją niemiecką, że traktowali wkroczenie wojsk radzieckich jako wyzwolenie.
A nawet jak pisał Kałużyński kiedyś, nie tyle wyzwolenie a po prostu uratowanie od śmierci.
Tylko inna sprawa, że z kolei osoby żyjące pod okupacją sowiecką miały zupełnie inne doświadczenia.
Podejrzewam, że pewnie i wspólczesne porozumienie i zrozumienie jest trudne czasem z powodu np. różnych doświadczeń rodzinnych wielu osób.
Pozdrówka, mam nadzieję, że nie zamotałem z abardzo nic, bo zmęczony jestem.
Mohort, tak mi przyszło do głowy
że ci ludzie byli tak zdeterminowani, że nie mieli innego wyjścia niz tam wstępować, nawet jak to było organizowane przez Sowietów.
Dla mnie to zrozumiałe i troche porównywalne z sytuacją Żydów czy nawet i Polaków, którzy zyli pod okupacją niemiecką, że traktowali wkroczenie wojsk radzieckich jako wyzwolenie.
A nawet jak pisał Kałużyński kiedyś, nie tyle wyzwolenie a po prostu uratowanie od śmierci.
Tylko inna sprawa, że z kolei osoby żyjące pod okupacją sowiecką miały zupełnie inne doświadczenia.
Podejrzewam, że pewnie i wspólczesne porozumienie i zrozumienie jest trudne czasem z powodu np. różnych doświadczeń rodzinnych wielu osób.
Pozdrówka, mam nadzieję, że nie zamotałem z abardzo nic, bo zmęczony jestem.
grześ -- 24.09.2009 - 19:52