Panie Dreptaku

Panie Dreptaku

W temacie abonamentu mam zupełnie inne zdanie. I to z powodów, które pan Igła wcześniej wyłożył tak lapidarnie.

Misja misją a chłopcy farfałowcy wespół z lisowczykami i żakowszczakami mają za niezłe pieniądze miejsce do uprawiania lansu na wielką skalę. Nie licząc ogromnej rzeszy podwykonawców w branży szołbiznesu, którzy za ciężkie pieniądze realizują tańce na lodzie i tym podobne.

Można płacić abonament tylko za radio (oczywiście jeżeli się TV nie posiada), ale tu też kasa idzie do wspólnego worka. Nawet w Trójce, która się bardzo dobrze od lat broniła przed naporem partyjnych kaowców były czasem kwiatki w rodzaju przywołania Skowrońskiego na wywiad z premierem J. Kaczyńskim w celu jego wcześniejszego nagrania (choć tradycyjnie rozmowy były w studio i na żywo). Więc pieniądze z abonamentu szły też na nachalną partyjną propagandę.

Jeżeli chodzi o cele zbiórki to one są już nakreślone na stronie Komitetu. Zacytuję:
Za pieniądze pochodzące ze zbiórki realizowane będą następujące zadania:dofinansowywanie audycji Programu III Polskiego Radia poświęconych wartościowym, aczkolwiek nieznanej szerszej publiczności, wydarzeniom kulturalnym.dofinansowanie audycji nadawanych na antenie Programu III Polskiego Radia, w ramach których słuchacze mogą zapoznać się z twórczością młodych artystów,dofinansowanie koncertów, w których udział biorą młodzi artyści, a które są transmitowane za pośrednictwem Programu III Polskiego Radia,

Ja, Panie Dreptaku, szukam w Trójce przede wszystkim muzyki. Powiem szczerze, bardzo rzadko podchodzą mi nowe polskie kapele, ich styl, ich muzyka. Ale promowanie nowych młodych muzyków to jest element, który bardzo istotnie wpływa na cały kształt programu stacji. M. in. dzięki takim działaniom Trójka jest wyrocznią dla mnie jeżeli chodzi o muzyczne trendy na świecie. Ma dziennikarzy muzycznych z gigantyczną wiedzą i rozeznaniem. Angażuje się w kapitalne polskie festiwale, które z roku na rok stają się coraz ważniejsze w Europie nawet.

A wszystko zmierza do tego, żeby rynek muzyczny funkcjonował podobnie jak w Wielkiej Brytanii lub w USA gdzie każdy znajdzie swoją ulubioną muzykę na półkach w sklepie lub w radio. I zdolni utalentowani wykonawcy w wieku 23 lat mieli na koncie przynajmniej jedną udaną płytę. To się tam zaczęło od państwowych stacji radiowych i charyzmatycznych prezenterów, którzy nie ograniczali się jedynie do swojej muzy. Tak Beatlesi zaczynali też.

Co do podobieństwa do RM. Ja generalnie nie uważam, żeby zbiórka pieniędzy od słuchaczy organizowana przez radiostację była czymś złym. Żyjemy w wolnym kraju. Kluczowe jest tu rozliczenie się z funduszy. Publiczne rozliczenie się. Tego zabrakło w przypadku RM.

Mam nadzieję, że Trójka daje rękojmię należytego uszanowania darczyńców.

Pozdrawiam serdecznie


Trójka budzi ludzi By: RafalB (31 komentarzy) 10 sierpień, 2009 - 17:34