tekst napisany bez zbędnych emocji i wyważony. Dobrze się czyta. Zachęca do wgłębienia się w temat. Pamiętam tomiszcze generała Kirchmayera i dzieło Bartoszewskiego. Po wejściu zaczynałem się gubić w szczegółach, topografii miasta, którego przecież nie znam, nazwiskach. Chyba lepiej od uogólnienia wchodzić w szczegóły…
Niezależnie od ocen w komentarzach,
tekst napisany bez zbędnych emocji i wyważony. Dobrze się czyta. Zachęca do wgłębienia się w temat. Pamiętam tomiszcze generała Kirchmayera i dzieło Bartoszewskiego. Po wejściu zaczynałem się gubić w szczegółach, topografii miasta, którego przecież nie znam, nazwiskach. Chyba lepiej od uogólnienia wchodzić w szczegóły…
jotesz -- 04.08.2009 - 12:21