Nie da się ukryć (i chyba nawet nie należy), że takie sytuacje są najlepszym sprawdzianem ile warte są czyje słowa. C’est la vie! Bądźmy jednak dobrej myśli – od środy do piątku sporo może się wydarzyć.

Każdemu kto już dorzucił się do skarbonki, Maszyna bardzo dziękuje i nie czekając biernie, intensywnie się odchudza, bo nie wie w jaki rozmiar przyjdzie jej się wcisnąć za 1-2 dni.