Ale może łatwiej byłoby to opisać posługując się konsekwentnie schematem z “Ojca Chrzestnego”? O Szekspirze nie ma co i gadać, ale Puzzo? Pozdro
No dobra
Ale może łatwiej byłoby to opisać posługując się konsekwentnie schematem z “Ojca Chrzestnego”?
jarecki (gość) -- 17.06.2009 - 16:57O Szekspirze nie ma co i gadać, ale Puzzo?
Pozdro