Gdyby mi ktoś powiedział, że się z Panem zgodzę... normalnie proszę Pana bym nie uwierzyła… Pan zapewne też.
Ale to zdanie:
Zresztą chyba jeszcze nie jeden z solidarnie nadąsanych, nie może siępowstrzymać,by nie zabłyszczeć tu jako całkowicie nowy KTOŚ...:)
jest rewelacyjne. Naprawdę, co dodam dla pewności poważności mojej wypowiedzi.
Na marginesie, choć merytorycznie w odniesieniu do tekstu Artura dodam, że nigdy mi się nie zdarzyła taka sytuacja, że ktoś ode mnie wychodzi i mówi cześć Mariolkai dzięki za poczęstunek!
Panie Yasso
Gdyby mi ktoś powiedział, że się z Panem zgodzę... normalnie proszę Pana bym nie uwierzyła… Pan zapewne też.
Ale to zdanie:
Zresztą chyba jeszcze nie jeden z solidarnie nadąsanych, nie może się powstrzymać,by nie zabłyszczeć tu jako całkowicie nowy KTOŚ...:)
jest rewelacyjne. Naprawdę, co dodam dla pewności poważności mojej wypowiedzi.
Na marginesie, choć merytorycznie w odniesieniu do tekstu Artura dodam, że nigdy mi się nie zdarzyła taka sytuacja, że ktoś ode mnie wychodzi i mówi cześć Mariolka i dzięki za poczęstunek!
Drobiazgi, same drobiazgi Panie Yasso.
:)
Gretchen -- 14.05.2009 - 23:13