Dlaczego zamist sluchac glosow “uczonych”, oddajemy pole “babom z jarmarku”?
Z wielu powodów:
- Skoro wszyscy ciągle krzyczą, to trudno się nad czymś lepiej zastanowić i skupić, tym bardziej, że ciągle krzyczą o czymś innym.
- Ponieważ trudno nam roztrzygnąć kto krzyczy we własnym imieniu a kto w czyimś interesie.
- Ponieważ nie mamy aparatu pozwalającego roztrzygnąć kto głosi prawdę a kto propagandę (np. sprawa globalnego ocieplenia – każda ze stron sporu ma swoich ekspertów, uczonych, badaczy i każdy z nich mówi coś innego, więc skąd my do licha mamy wiedzieć jak jest naprawdę?)
- Ponieważ jesteśmy leniwi i dajemy się skusić byle błyskotkami.
A co do totalitaryzmu – hmm. Tak, wobec rosnącego ryzyka i rosnącego oczekiwania społeczeństw, żeby wyeliminować to ryzyko – grozi nam świat, w którym wolności obywatelskie pójdą w odstawkę “dla dobra bezpieczeństwa publicznego” oraz – jak to często bywa – w czyimś tam partykularnym interesie.
Dlatego ja zawsze i wszędzie powtarzam – ludzie muszą nauczyć się akceptować pewną dozę ryzyka. Świat bez ryzyka jest światem niewoli.
@rollingpol
Dlaczego zamist sluchac glosow “uczonych”, oddajemy pole “babom z jarmarku”?
Z wielu powodów:
- Skoro wszyscy ciągle krzyczą, to trudno się nad czymś lepiej zastanowić i skupić, tym bardziej, że ciągle krzyczą o czymś innym.
- Ponieważ trudno nam roztrzygnąć kto krzyczy we własnym imieniu a kto w czyimś interesie.
- Ponieważ nie mamy aparatu pozwalającego roztrzygnąć kto głosi prawdę a kto propagandę (np. sprawa globalnego ocieplenia – każda ze stron sporu ma swoich ekspertów, uczonych, badaczy i każdy z nich mówi coś innego, więc skąd my do licha mamy wiedzieć jak jest naprawdę?)
- Ponieważ jesteśmy leniwi i dajemy się skusić byle błyskotkami.
A co do totalitaryzmu – hmm. Tak, wobec rosnącego ryzyka i rosnącego oczekiwania społeczeństw, żeby wyeliminować to ryzyko – grozi nam świat, w którym wolności obywatelskie pójdą w odstawkę “dla dobra bezpieczeństwa publicznego” oraz – jak to często bywa – w czyimś tam partykularnym interesie.
Dlatego ja zawsze i wszędzie powtarzam – ludzie muszą nauczyć się akceptować pewną dozę ryzyka. Świat bez ryzyka jest światem niewoli.
Zbigniew P. Szczęsny -- 16.04.2009 - 14:07