-->All (dziękuję za odwiedziny)

-->All (dziękuję za odwiedziny)

Wróciliśmy. Schody płaczu zaliczone po raz trzeci. Co prawda bez dodatkowych siatek, ale za to z butelką czerwonego z Estremadury w, prawda, ciele. Dobre do wołowiny. Taniczne, mocne. I tanie, he, he, he… Nawet w dobie kryzysu, choć nie da się ukryć, że rok temu było tańsze, poniekąd.

Czoło mnie piecze, jeszcze tego brakowało żebym kremował się kremami. Kobiety to mają pomysły. Polecam rejs po Tejo. Całkiem zabawnie, dobrze widać Torre de Belem (siedział tam za długi nasz Józef, prawda, Bem; poniekąd jajcarz).

W sprawie zdjęć zgadzam się na wszystko. Problem jest taki, że maszyna txt przyjmuje zdjęcia o wadze około 200 kb. Ja i referenotowa robimy mniej więcej 3000 kb sztuka, ewentualnie dysponujemy rawami. Nie mamy na laptopie nic szczególnego do obróbki; zostaje proste podbijanie parametrów w badziewiach z internetu. Nie muszę chyba dodawać, że w dodatku nie chce mi się tego robić. Na urlopie w mieście L. :) Stąd ubytek jakości, bo ścinam objętość – po prostu – w irfanie. Mam nadzieję, że czytelnicy nie będą mieli zbyt długo pretensji za słabszą jakość; to przecież nie jest wystawa Dederki, a ja nazywam się tylko referent Bulzacki.

Pozdrawiam, idę do lodówki po vinho verde, i poniekąd wkrótce się pojawię.

referent

PS. —>234
Miałem za sobą emulsje do gumy warszawskiej. Efekty nie były takie jakie bym chciał. Niestety. Potem zabrakło czasu; poszedłem na studia i zostałem referentem. Solaryzacja, czy raczej pseudo-solaryzacja, to fajna zabawa. Może po powrocie znajdę coś w domy, to wkleję. Albo nie wkleję. Się zobaczy.


Pátio 35 (2) By: referent (24 komentarzy) 8 kwiecień, 2009 - 09:11