Dawno temu robiło się różne sztuczki pod powiększalnikiem, rozrabiając dziwne mikstury do solaryzjacji, nakładając negatywy żeby uzyskać relief, prześwietlając stykowo złożone zdjęcia, żeby wygubić szarości… różne rzeczy się robiło. Ale to były zdjęcia czarno-białe i praca rąk ludzkich (czasem głowy), a nie wciskanie automatycznych opcji fotoszopów, czy innych zabawek. Krótko mówiąc, zdjęcie jest zdjęcie. Wolę powiedzieć, że jest zwyczajnie słabe :) A co, nie wolno zawiesić słabego zdjęcia. To tyle w temacie moich zdjęć :) Udaję się na wyprawę rzeczną tzw. promem.
234
Super. Trochę monidło.
Dawno temu robiło się różne sztuczki pod powiększalnikiem, rozrabiając dziwne mikstury do solaryzjacji, nakładając negatywy żeby uzyskać relief, prześwietlając stykowo złożone zdjęcia, żeby wygubić szarości… różne rzeczy się robiło. Ale to były zdjęcia czarno-białe i praca rąk ludzkich (czasem głowy), a nie wciskanie automatycznych opcji fotoszopów, czy innych zabawek. Krótko mówiąc, zdjęcie jest zdjęcie. Wolę powiedzieć, że jest zwyczajnie słabe :) A co, nie wolno zawiesić słabego zdjęcia. To tyle w temacie moich zdjęć :) Udaję się na wyprawę rzeczną tzw. promem.
Pozdrawiam,
referent Bulzacki (gość) -- 08.04.2009 - 13:34referent