Odkąd stałem się blogerem klimatycznym całe moje dotychczasowe postrzeganie txt zmieniło się radykalnie i bezkompromisowo. Nie piszę już o polityce, chyba zrezygnuję z literatury popularnej, spalę inkunabuły z wierszami o złu i niepokoju, które zalęgły się w chacie samotnego dróżnika… teraz tylko o klimacie.
Txt mogą proszę Pana zamknąć, mogą. Ja to mam pecha. Gdzie nie pójdę tam coś się psuje. Zaczynam podejrzewać, że to może mieć związek ze mną...
A ja podejrzewałam, że to mój mały komentarz…
Bezludna wyspa też nie zawsze jest dobrym rozwiazaniem:)
Panie Referencie
Odkąd stałem się blogerem klimatycznym całe moje dotychczasowe postrzeganie txt zmieniło się radykalnie i bezkompromisowo. Nie piszę już o polityce, chyba zrezygnuję z literatury popularnej, spalę inkunabuły z wierszami o złu i niepokoju, które zalęgły się w chacie samotnego dróżnika… teraz tylko o klimacie.
Txt mogą proszę Pana zamknąć, mogą. Ja to mam pecha. Gdzie nie pójdę tam coś się psuje. Zaczynam podejrzewać, że to może mieć związek ze mną...
A ja podejrzewałam, że to mój mały komentarz…
Bezludna wyspa też nie zawsze jest dobrym rozwiazaniem:)
Pozdrawiam w zadumie
Agawa -- 27.03.2009 - 09:12