Nie ma drugiego dna w moim pytaniu. Coś mi świta i tyle, bo pamiętam komentarz Grzesia, do takiego samego albo podobnego tekstu, że on to sobie “zaklepuje” rolę “wioskowego głupka”, jakaś dyskusja o odnajdywaniu siebie w tych opisach dalej szła. Ale nie potrafię na nią trafić.
Więc ja zwyczajnie pytam, czy to taki Pański zabieg literacki z cytatem w tle, czy może mi się tylko zdaje. Jeśli Pan mówi, że mi się zdaje i mylę tekst z jakimś podobnym, to ja to przyjmuję.
Zasadniczo – większość rzeczy już została zapisana, my po prostu mielimy wszystko przez żarna własnych doświadczeń i przekładamy po swojemu jedynie wypowiedziane najczęściej już kiedyś kwestie… Normalka.
Panie Referencie
Nie ma drugiego dna w moim pytaniu. Coś mi świta i tyle, bo pamiętam komentarz Grzesia, do takiego samego albo podobnego tekstu, że on to sobie “zaklepuje” rolę “wioskowego głupka”, jakaś dyskusja o odnajdywaniu siebie w tych opisach dalej szła. Ale nie potrafię na nią trafić.
Więc ja zwyczajnie pytam, czy to taki Pański zabieg literacki z cytatem w tle, czy może mi się tylko zdaje. Jeśli Pan mówi, że mi się zdaje i mylę tekst z jakimś podobnym, to ja to przyjmuję.
Zasadniczo – większość rzeczy już została zapisana, my po prostu mielimy wszystko przez żarna własnych doświadczeń i przekładamy po swojemu jedynie wypowiedziane najczęściej już kiedyś kwestie… Normalka.
Griszeq -- 20.03.2009 - 11:21