Zupełnie nie wiem dlaczego zup nie szanuję. Możliwe jest takie wyjaśnienie, że nie szanuję, bo nie przepadam ( nie lubię, to już zbyt daleko postawiona sprawa).
Nie zmienia to faktu, że kuchnię meksykańską baaaaardzo lubię. Baaaaaardzo. Bo oni wiedzą co to jest ten power w potrawie. We krwi to mają prawdopodobnie.
Mleko kokosowe jest już raczej powszechnie dostępne. Może nie aż tak powszechnie, żeby w każdym przydomowym sklepie, ale jednak. To ku pokrzepieniu. :)
I jeszcze jedna rzecz. Kiedy mam do wyboru cytrynę lub limonkę, zawsze wybieram limonkę – zupełnie inny aromat i smak daje.
Stopczyku
Zupełnie nie wiem dlaczego zup nie szanuję. Możliwe jest takie wyjaśnienie, że nie szanuję, bo nie przepadam ( nie lubię, to już zbyt daleko postawiona sprawa).
Nie zmienia to faktu, że kuchnię meksykańską baaaaardzo lubię. Baaaaaardzo. Bo oni wiedzą co to jest ten power w potrawie. We krwi to mają prawdopodobnie.
Mleko kokosowe jest już raczej powszechnie dostępne. Może nie aż tak powszechnie, żeby w każdym przydomowym sklepie, ale jednak. To ku pokrzepieniu. :)
I jeszcze jedna rzecz. Kiedy mam do wyboru cytrynę lub limonkę, zawsze wybieram limonkę – zupełnie inny aromat i smak daje.
Kochajcie limonki!
:)
Gretchen -- 12.03.2009 - 00:02