Ja… pszem Panią, płaczę. I poproszę o ten pogryziony. Może być... W końcu to też kiedyś był... kwiatek. Kwiatek?
To już pójdę. Wrrróć. Jakie pójdę? Spróbuję się dokulać. Psi nie wrócili. Wyją. Całkiem jak ja.
Dobranoc Pani. I na co mnie to było? :D
Gretchen
Ja… pszem Panią, płaczę.
I poproszę o ten pogryziony.
Może być...
W końcu to też kiedyś był... kwiatek.
Kwiatek?
To już pójdę. Wrrróć. Jakie pójdę? Spróbuję się dokulać.
Psi nie wrócili. Wyją.
Całkiem jak ja.
Dobranoc Pani.
Magia -- 09.03.2009 - 01:34I na co mnie to było?
:D