Jest to kwiatek wyjątkowy. Nie dość, że stary co przecież można poczytywać za zaletę, to jeszcze zupełnie niezwiędnięty .
Połączenie tych dwóch atrybutów, czyni go już niemal cudownym.
Stary, a świeży. Nieprawdopodobne.
Jak na kwiatka, ma się rozumieć.
Skoro chwilowo Pan nie całuje Pani Igły, to podziękuję za życzenia. Co prawda nerwowo rozglądam się za zapowiadaną katastrofą, psując sobie komfort delektowania się całością, ale cóż. Nikt nie obiecywał, że można mieć wszystko.
Przeciwnie nawet, o ile dobrze pamiętam.
Panie Referencie
Jest to kwiatek wyjątkowy. Nie dość, że stary co przecież można poczytywać za zaletę, to jeszcze zupełnie niezwiędnięty .
Połączenie tych dwóch atrybutów, czyni go już niemal cudownym.
Stary, a świeży. Nieprawdopodobne.
Jak na kwiatka, ma się rozumieć.
Skoro chwilowo Pan nie całuje Pani Igły, to podziękuję za życzenia. Co prawda nerwowo rozglądam się za zapowiadaną katastrofą, psując sobie komfort delektowania się całością, ale cóż. Nikt nie obiecywał, że można mieć wszystko.
Gretchen -- 07.03.2009 - 13:14Przeciwnie nawet, o ile dobrze pamiętam.