obejrzał te filmy, szczególnie kolumbijski i meksykański, a i fajna muza leci przy trailerze kolumbijskiego filmu.
Rollingpolu, drugiego filmu nie znam, “El Mariachi” pewnie widziałem, ale zapamiętałem tylko piosenkę:)
Jak na razie żaden z was nie wymienił filmów, które ja chcę opisać, więc dobrze.
A w ogóle zasadą miało byc nie pisanie w komentach w HP, tylko u siebie, no, jakichś tekstów o kinie latynoamerykańskim.
Eh…
P.S. W sprawie słońca się nie wypowiadam, zresztą po co słońce komu, no?
:)
Docencie, z chęcią bym
obejrzał te filmy, szczególnie kolumbijski i meksykański, a i fajna muza leci przy trailerze kolumbijskiego filmu.
Rollingpolu, drugiego filmu nie znam, “El Mariachi” pewnie widziałem, ale zapamiętałem tylko piosenkę:)
Jak na razie żaden z was nie wymienił filmów, które ja chcę opisać, więc dobrze.
A w ogóle zasadą miało byc nie pisanie w komentach w HP, tylko u siebie, no, jakichś tekstów o kinie latynoamerykańskim.
Eh…
P.S. W sprawie słońca się nie wypowiadam, zresztą po co słońce komu, no?
grześ -- 13.02.2009 - 14:21:)