Wielce zgrabną opowieść nam Waść dziś przytaczasz. Tak w pionie jak i w poziomie odczytać ją łacno idzie.
Jeno rada, którą Kanclerzowi dedykować raczysz, mało skuteczną się zdaje. Nieszczęsny nie ma dobrego wyjścia z sytuacji.
Kata, który niechby i paznokci nie obcinał, ale przynajmniej umiał je zgrabnie wyrywać łacno w Królewstwie nie znajdzie. Za dużo gęgaczy wokoło.
Za to cichych jak na lekarstwo.
Ukłony i serdeczności ślę Waści z Krainy Machiny, zaś Rajcy Laurentemu kreślę się tradycyjnym
[br clear=“all”]
Panie Talentulo, dziejopisie szlachetny!
Wielce zgrabną opowieść nam Waść dziś przytaczasz.
Tak w pionie jak i w poziomie odczytać ją łacno idzie.
Jeno rada, którą Kanclerzowi dedykować raczysz, mało skuteczną się zdaje.
Nieszczęsny nie ma dobrego wyjścia z sytuacji.
Kata, który niechby i paznokci nie obcinał, ale przynajmniej umiał je zgrabnie wyrywać łacno w Królewstwie nie znajdzie. Za dużo gęgaczy wokoło.
Za to cichych jak na lekarstwo.
Ukłony i serdeczności ślę Waści z Krainy Machiny,
zaś Rajcy Laurentemu kreślę się tradycyjnym
[br clear=“all”]
merlot -- 12.02.2009 - 12:00