grześ

grześ

1) Tak, pomogla.
Tak, mogly byc, ale nie chce tego przesadzac.
2) Pisalem o tym w tekscie
“Nie będzie też pokoju z udziałem Hamasu, więc piłeczka nie jest jedynie po stronie izraelskiej. Izrael nie może sobie przecież wyhodować republiki terrorystycznej u swoich granic.”

Abbas zatem moze sobie jedynie deklarowac.
3) Abbas musial sie ratowac w czasie konfliktu. Nie mogl poprzec przeciez izraelskiej interwencji. Zdajesz sobie sprawe z tego, ze to bylby gwozdz do jego trumny?

Proponuje przeczytac moj tekst “Bliski Wschod: jak osiagnac pokoj?”, tam bardziej szczegolowo rozwodze sie na temat mozliwosci pokojowych i glownych zatorow w negocjacjach. Ten tekst dotyczyl glownie wyborow.


Izrael: kto tak naprawdę wygrał wybory? By: Patrykus (5 komentarzy) 11 luty, 2009 - 15:03