ignorant żem, acz w zestawie planowanych lektur jest od zawsze, ale nawet nigdy nie poszukałem w żadnej z licznych bibliotek, do których jestem/byłem zapisany czy jest.
Trza to oczywiście nadrobić kiedyś.
A wczoraj przeczytałem jakąś pierdółkowatą acz przyjemną powieść Karoliny Macios o singielce w Krakowie:) o zaskakującym tytule “Wszyscy mężczyxni mojego kota”, eh człowiek to na łatwiznę ostatnio idzie, kto to widział, takie rzeczy czytać, ale brak zasad tym skutkuje;)
Pino, no właśnie nie czytałem,
ignorant żem, acz w zestawie planowanych lektur jest od zawsze, ale nawet nigdy nie poszukałem w żadnej z licznych bibliotek, do których jestem/byłem zapisany czy jest.
Trza to oczywiście nadrobić kiedyś.
A wczoraj przeczytałem jakąś pierdółkowatą acz przyjemną powieść Karoliny Macios o singielce w Krakowie:) o zaskakującym tytule “Wszyscy mężczyxni mojego kota”, eh człowiek to na łatwiznę ostatnio idzie, kto to widział, takie rzeczy czytać, ale brak zasad tym skutkuje;)
grześ -- 02.02.2009 - 09:28