poprawiłem na podległość, bo tak będzie bardziej okej.
Choć ta spolegliwość i spijanie sobie z dziobków ma miejsce. No bo jaki właściciel byle tam czego nie czapkuje takiej władzy? każdy (prawie) chce sie dogadać, aby coś dla siebie w urzędzie ugrać. Ot choćby taką pomoc publiczną – umorzenie zaległości firmy…
A przypadeczków można mnożyć i mnożyć
Pozdrawiam już nocnie – ledwo sie obejrzymy a ranek będzie blisko… i trzeba będzie iść do pracy lub gdzieś tam;)
Merlocie
poprawiłem na podległość, bo tak będzie bardziej okej.
Choć ta spolegliwość i spijanie sobie z dziobków ma miejsce. No bo jaki właściciel byle tam czego nie czapkuje takiej władzy? każdy (prawie) chce sie dogadać, aby coś dla siebie w urzędzie ugrać. Ot choćby taką pomoc publiczną – umorzenie zaległości firmy…
A przypadeczków można mnożyć i mnożyć
Pozdrawiam już nocnie – ledwo sie obejrzymy a ranek będzie blisko… i trzeba będzie iść do pracy lub gdzieś tam;)
MarekPl -- 29.01.2009 - 00:37