sytuacja na Kresach była inna niż w centralnej Polsce. Mniejszość polska była poddana ogromnej presji ukraińskiej (właściwie: nacjonalistów ukraińskich). Stąd konspiracja musiała być bardzo zakamuflowana, dlatego nie można było sobie pozwolić na jakieś większe ekscesy typu fabryka amunicji, bo to zaraz spotkałoby się z denuncjacją. Krótko mówiąc, Polacy – do czasu wystąpienia zbrojnego – musieli siedzieć cicho jak mysz pod miotłą.
Panie Jerzy
sytuacja na Kresach była inna niż w centralnej Polsce. Mniejszość polska była poddana ogromnej presji ukraińskiej (właściwie: nacjonalistów ukraińskich). Stąd konspiracja musiała być bardzo zakamuflowana, dlatego nie można było sobie pozwolić na jakieś większe ekscesy typu fabryka amunicji, bo to zaraz spotkałoby się z denuncjacją. Krótko mówiąc, Polacy – do czasu wystąpienia zbrojnego – musieli siedzieć cicho jak mysz pod miotłą.
Dymitr Bagiński -- 17.01.2009 - 15:26