Chodzi o fanów. O tych co widząc swojego idola, który jakimś cudem nauczył się grać na fujarce – krzyczą: drugi Mozart!
Chodzi o skuteczność bo jak ktoś raz tak krzyknie, choćby idol narąbał publicznie w gacie – zdania nie zmieni.
To jest takie szkolenie.
Akuratne i tanie, gdy się koszty podzieli przez milionowe elektoraty.
Igła
Chodzi o fanów. O tych co widząc swojego idola, który jakimś cudem nauczył się grać na fujarce – krzyczą: drugi Mozart!
Jacek Jarecki -- 13.01.2009 - 21:38Chodzi o skuteczność bo jak ktoś raz tak krzyknie, choćby idol narąbał publicznie w gacie – zdania nie zmieni.
To jest takie szkolenie.
Akuratne i tanie, gdy się koszty podzieli przez milionowe elektoraty.