ale można się pocieszyc, że pod nami sa np. Norwegia, Francja, Islandia czy USA.
co oczywiście niewiele daje nam:0, ale co tam.
A jeszcze np. do tematu, otóż moja schwester przebywa na stypendium we Francji od września, teraz była w domku dłużej i po prostu stwierdziła, że totalnie niski poziom jest i nauczania 9studiowania) i wiedzy.
Że Francuzi niewiele wiedzą, mało aktywni w gruncie rzeczy są, np. o literaturze to mają pojęcia niewielkie i niewiele czytają, gdy zas wdała się w rozmowę z jakimś chłopakiem, że m na UJ ciągle gadają, że Francja to duch kartezjański, racjonalizm i takie tam, to on w ogóle zdziwiony ją pyta, kto to ten Kartezjusz, bo on o nim nie słyszał.
A studentem jest.
I to nie był żart podobno.
Oczywiście można zarzucać, że my z kolei wiedzą przeładownai jesteśmy, ale jak w USA po swoich skzołach nie wiedzą, gdzie Irak a gdzie Afganistan i że do Francji to samochodem nie dojedzie, a z kolei w Europie Zachodniej nie mają poijęcia za bardzo, gdzie Polska leży i takie tam, to już wole to przeładowanie w sumie.
Pollska szkoła jest różna, acz moim skromnym zdaniem jest niezła
i to cąłkiem niezła.
W badaniach PISA np. Polska wypadła tak sobie:
http://www.case.com.pl/upload/publikacja_plik/18013565_artykul_PISA_Dec%...
ale można się pocieszyc, że pod nami sa np. Norwegia, Francja, Islandia czy USA.
co oczywiście niewiele daje nam:0, ale co tam.
A jeszcze np. do tematu, otóż moja schwester przebywa na stypendium we Francji od września, teraz była w domku dłużej i po prostu stwierdziła, że totalnie niski poziom jest i nauczania 9studiowania) i wiedzy.
Że Francuzi niewiele wiedzą, mało aktywni w gruncie rzeczy są, np. o literaturze to mają pojęcia niewielkie i niewiele czytają, gdy zas wdała się w rozmowę z jakimś chłopakiem, że m na UJ ciągle gadają, że Francja to duch kartezjański, racjonalizm i takie tam, to on w ogóle zdziwiony ją pyta, kto to ten Kartezjusz, bo on o nim nie słyszał.
A studentem jest.
I to nie był żart podobno.
Oczywiście można zarzucać, że my z kolei wiedzą przeładownai jesteśmy, ale jak w USA po swoich skzołach nie wiedzą, gdzie Irak a gdzie Afganistan i że do Francji to samochodem nie dojedzie, a z kolei w Europie Zachodniej nie mają poijęcia za bardzo, gdzie Polska leży i takie tam, to już wole to przeładowanie w sumie.
grześ -- 11.01.2009 - 00:51