ale na tej zasadzie, to nie trzeba za granicę jeździć.
W genetycznego totolotka to można nawet pod Stadionem zagrać. Albo i gdzie bądź. Byle tylko instytucji centralnych unikać, bo tam nie ma czego szukać, czego doświadczamy na co dzień.
Więc proszę Pana, trzeba podjąć decyzję: albo dobór celowy, albo losowy. No.
Panie Igło,
ale na tej zasadzie, to nie trzeba za granicę jeździć.
W genetycznego totolotka to można nawet pod Stadionem zagrać. Albo i gdzie bądź. Byle tylko instytucji centralnych unikać, bo tam nie ma czego szukać, czego doświadczamy na co dzień.
Więc proszę Pana, trzeba podjąć decyzję: albo dobór celowy, albo losowy. No.
Z metodologicznym pozdrowieniem się kreślę
yayco -- 30.12.2008 - 20:58